HERA uratowana! DZIĘKUJEMY!
Dobry charakter konia to nie jest jego zasługa, tak jak zły nie jest jego winą. To odbicie człowieka i sposoby jakimi się nim zajmował. Te łagodnie traktowane lubią opiekę, a nadmiernie eksploatowane czy bite, boją się. Czasem tak bardzo, że ze strachu się bronią.
Hera też się broni. Człowiek to dla niej zagrożenie, kojarzące się z bólem i upokorzeniem. Długo pracowała w szkółce na swojego właściciela. Z roku na rok było gorzej. Gdy już nie dawała do siebie podejść, broniąc się zębami i kopytami, każdym dostępnym dla niej sposobem, została sprzedana handlarzowi.
Nawet ten nie chce trzymać nadpobudliwej, odsadzającej się, zestresowanej klaczy.
Dla takich koni jak Hera nie ma miejsca w stajniach. Bo gdy przekroczona zostaje ich granica wytrzymałości, nie da się na nich już zarobić. Wtedy nie ma już dla nich miski owsa, troskliwej opieki. Nikt nie pomyśli dlaczego koń tak się zachowuje. Może się boi? Może coś go boli? Takie konie, skrzywione przez ludzi, znikają z ośrodków, a właściciele opowiadają, że wysłali je na zielone łąki albo sprzedali w dobre ręce.
Opowiadają…
Hera może żyć.
Jeszcze może zaufać człowiekowi. Krzywdę jaką jej zrobiono można odpracować.
Nie musi kończyć w ubojni.
Hera ma tylko 9 lat.
Tak młoda, a już skreślona przez ludzi. I choć nie zrobiła nic złego, to ona ma zapłacić za winy. Swoim własnym życiem.
Potrzeba 5500 zł.
Mamy tydzień – do 14 września.
Aktualizacja 15.09.2017
Z wielką radością informujemy, iż Hera od wczoraj jest bezpieczna!
W imieniu klaczy dziękujemy za pomoc.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to blisko 1000 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia ratowanie nie byłoby możliwe.
Dziękujemy!
Potrzebne środki: | 5500 zł |
Do tej pory zebrano: | 5500 zł |